„Sprzątanie świata" jest częścią międzynarodowej kampanii na rzecz ochrony środowiska ''Clean up the World''. Każdego roku uczniowie Szkoły Podstawowej im. W. Witosa w Borku Strzelińskim biorą czynny udział w tej proekologicznej akcji. Uczestnictwo w imprezie jest od dawna ujęte w planie pracy szkoły i planach wychowawczych wszystkich klas, od ,,Zerówki'' poczynając, na najstarszych uczniach VI klasy – kończąc. We wrześniu w ramach godzin wychowawczych omawiane są problemy istotne dla ochrony środowiska. Uczniowie znają ,,bolączki cywilizacyjne naszych czasów'' i, na miarę swoich możliwości, starają się im zapobiegać.
Dnia 21 września 2016 roku cała szkoła ruszyła do prac porządkowych. Młodsi uczniowie wraz z wychowawcami sprzątali najbliższe otoczenie szkoły i uliczki miejscowości bezpośrednio ze szkołą sąsiadujące. Starsi, pod opieką nauczyciela przyrody, wychowawców i pracowników Nadleśnictwa Lasów Państwowych w Henrykowie, skierowani zostali do uprzątnięcia śmieci w lesie w Suchowicach.
Uczniowie wysłuchali prelekcji wygłoszonej przez pana Krzysztofa Brzezińskiego – leśniczego w Suchowicach, a następnie; uzbrojeni w worki na odpady – ruszyli w las. Porządkowanie terenu przeplatane było krótkimi pogadankami wygłaszanymi przez leśniczego. Dzięki temu młodzież w przystępny i praktyczny sposób zapoznała się z wiadomościami dotyczącymi zasobów leśnych naszego regionu, cechach charakterystycznych dla ekosystemu pradawnych borów dolnośląskich oraz z ciekawostkami z życia fauny i flory najbliższej okolicy.
Wyjazd do lasu okazał się być również świetnym pretekstem do zajęć praktycznych ze skalowania mapy i ćwiczenia orientacji w terenie. Nauczyciel przyrody - pani Elżbieta Kajca przeprowadziła, przy wykorzystaniu kompasów i map, interesujące zajęcia, w trakcie których uczniowie musieli wykazać się konkretną wiedzą z zakresu umiejętności czytania map i określania położenia na podstawie obserwacji terenu.
Bardzo pracowite przedpołudnie zakończyło tradycyjne pieczenie kiełbasek nad ogniskiem i ziemniaków w popiele. Apetyty i humory dopisywały. Najwidoczniej – parę godzin pracy na świeżym powietrzu było potrzebne i przydało się wszystkim. Natura odpłaciła dobrym za nadobne:)
Katarzyna Pępkowska